Niedziela. Ostatni dzień w Erewaniu. Kulminacyjny dzień obchodów 2796-lecia stolicy. Liczne zespoły folklorystyczne, turniej szachowy (Ormianie to jedna z nacji najlepiej grających na świecie w szachy: Petrosjan, Kasparov, Aronian) wiele innych atrakcji.
W drodze na Wakzał żegnał nas, podejrzewam że specjalnie, 50osobowy chór śpiewający piękną pieśń (co to było?), niezapomniane przeżycie…
21.30 nocny pociąg do Tbilisi (przyjazd 07.30). W sezonie jedzie aż do Batumi (14h). Realizuje to Kolejowa Linia Południowo-kaukazka.
MOIM ZDANIEM: Paradoksalnie, nieprawdopodobnie powolne pociągi w Armenii i Gruzji są dobre dla oszczędności czasu!! Ale tylko nocne np. Tbilisi-Batumi lub Erewań-Tbilisi. Zasypiasz tu, budzisz się tam. I to działa nawet w tak małych krajach! Tak są powolne!
W drodze powrotnej musiałem wybrać opcję: nocny pociąg. Prawidłowy powrót do Kutaisi (Tbilisi) to: marszrutka Erewań – Alaverdi 2,5 h (tel. +995574571212), wizyta w klasztorach UNESCO kanionu Debet, nocleg. Dalsza podróż marszrutką do Tbilisi, 2,5h. Rzekłem.
Aha, do Petersburga też można dojechać z Erewania (+9885505156)
Ceny:
Metro Erewań: 100 dram
Pociąg Erewań-Tbilisi: 17 700 dram/osobę w dwójce (baaardzo drogo)