Dziś wizyta w Borjomi. Kasa weszła! Tworzą piękny deptak, rewelacyjny most, hotele.
Polecam wjazd kolejką (w parku zdrojowym) na zbocze dolinki i zjazd. Można górą dojść do gorących źródeł na końcu dolinki (sam basen z letnią wodą – wątpliwa atrakcja) i wrócić do pijalni, jeśli ktoś ma czas (około1h)
Do parku (tego z trasami pieszymi) nie wchodziłem, od zeszłego roku jest możliwość wypożyczenia tam koni (szkoleni w Polsce właściciele, konie raczej nie), sporo ludzi z Izraela. W ogóle, w Gruzji najwięcej jest turystów z Izraela, a Polacy to druga nacja.
Zamierzałem wjechać marszrutką do Bakurjani, wejść na szczyt górki (1h) i pooglądać panoramę Kaukazu (widać od Elbrusa po Kazbek!), potem zjazd zabytkową kolejką przez przepaści. Ale marszrutka nie chciała się zapełnić przez 1,5 h…
Ceny:
Marszrutka Achałcyche-Borjomi: 2 lari
Kolejka w parku na zbocze wÄ…wozu: 2 lari
Podsumowanie trzech dni w Gruzji:
Ci, którzy się wiecznie spieszą i zatrzymują się, aby raczej siknąć, a nie kontemplować, mogą tę trasę zrobić w jeden dzień. Do Achałcyche, z lotniska w Kutaisi, przyjechałem około 11.30. Można od razu zwiedzić Wardzę taksówką (miałem taką propozycję), wieczorem zobaczyć twierdzę, wcześniej po drodze wysiąść w Borjomi na godzinę. I rano, następnego dnia, jechać dalej. Tylko, po co?