Jest 11.00. Przypominam, wczoraj o 21.00 wsiadłem do autobusu Piter-Moskwa. Uciekamy z autokaru na pierwszej zauważonej przez szyby, stacji metra. Od tabliczki przydrożnej „Moskwa” do tego miejsca jechaliśmy 1,5 h, a gdzie tam centrum! Całe szczęście obok „żelaznodarożnoje biuro” i kupujemy bilety powrotne na pociąg. Dalej do metra i stacja "Galeria Trietiakowska". Z piekła do nieba. Tu min. słynna ikona Rublowa – Trójca. Potem, Ulicą Arbat – spokojna (jak na Moskwę) i kultowa – do naszego hostelu.
Do moskiewskiego metra warto kupić kartę "Trojka". Może na nią jechać kilka osób, zadatek zwracają przy oddaniu karty, a przejazd o 20 rubli tańszy. (chyba z 50 na 30 rubli)
Merto – 30 rubli
Galeria Trietiakowska – 400 rubli (trzeba zobaczyć)
Hostel „Priviet na arbatie” – 4600 rubli (dwie noce dwuosobowy pokój)